2011-02-12-Szklarska (Powrót)

Strona główna / 2011 / 2011-02-07 Szklarska Poręba / 2011-02-12-Szklarska (Powrót)
Gabrysia ładnie przespała noc i bez krzyków wstała.
Pożegnanie z kotkiem.
Po prawej dom naszych gospodarzy.
Kilkaset metrów stąd jest wyciąg.
Łatwiej jednak podjechać tam samochodem.
Do samej Szklarskiej Poręby była doskonała droga.
Gabrysia w drodze powrotnej, już całkiem zdrowa,
zażądała postoju na przekąskę.
Tomcio też chętnie skorzystał.
Jesteśmy we Wrocławiu.
Ostatni raz byłam tu z piłką ręczną w czasie studiów.
Most Grunwaldzki.
Ten urokliwy płotek ciągle demolowany jest przez nieuważnych kierowców.
Mnie też udało się w niego delikatnie wjechać.
Trzeba szybko zaciągać ręczny, bo jest lekko z górki.
Przejeżdżaliśmy tędy wielokrotnie jadąc do Sieradza,
ale pierwszy raz skorzystaliśmy z usług. Było warto!!!
Grajków najchętniej spakowałabym na działkę.
Może Tomcio mi kiedyś takiego zrobi.
Gabrysia nudzi się w oczekiwaniu na obiad.
W zajeździe było co oglądać.
Gabrysi najbardziej podobała się
prawdziwa kołyska z lalką.
No i podano do stołu.
Warto było chwilę poczekać, było obficie i smakowicie.